Mycie cery to mój ulubiony temat. Dostajemy od Was mnóstwo zapytań jak prawidłowo pielęgnować CERĘ TRĄDZIKOWĄ.
Najczęstszym błędem jaki jest popełniany to mycie wodą. Jestem jej wrogiem numer jeden. Często piszecie, że nasze babcie stosowały do mycia tylko wodę oraz mydło i cery miały przepiękne. Tak, ale ta woda ze studni to była zupełnie inna woda niż ta nasza z kranu. Czytając badania wody na stronach Sanepidu, niestety wodorowęglany są wszędzie.
Odpowiedzialnym za kamień w czajniku jest zjawisko twardości wody, czyli zawartość w niej związków wapnia i magnezu. Wodorowęglany wapnia i magnezu podczas gotowania przekształcają się w węglany, które osadzają się na ściankach naczyń w postaci białego osadu, zwanego popularnie kamieniem.
Poza tym często podawane są wyniki wodociągów miejskich, że woda jest tak czysta, że można pić ją nieprzegotowaną, zapominamy tylko, że zanim ona dotrze do naszych kranów, to musi przejść kilka ładnych kilometrów instalacji.
Zatem my widząc jak bardzo dużym problemem jest mycie skóry twarzy postanowiłyśmy pomóc i stworzyłyśmy produkt, z którego jesteśmy bardzo bardzo dumne 🙂
Jest to produkt do mycia cer tłustych trądzikowych, bez chemicznych środków powierzchniowo czynnych, a usuwa nawet wodoodporny makijaż.
Jest bardzo delikatny, przez co nie uszkadza naturalnej warstwy ochronnej naszej skóry, czyli NIE pobudza gruczołów łojowych do pracy. Uspakaja, łagodzi i oczyszcza. Wszystko dzięki roślinkom, które zawierają naturalne saponiny (mydła).
Jest to doskonałe uzupełnienie codziennej pielęgnacji serii Niszcz Pryszcz.