BLUSZCZ stosowany był od lat w medycynie ludowej, miał swoje wzloty i upadki. Jego trudne dzieje wynikają z jego właściwości drażniących.
Niektóre osoby mogą być uczulone na LIŚCIE BLUSZCZU, świeży sok może wywoływać swędzącą pokrzywkę.
U osób zajmujących się zbieraniem lub przetwarzaniem mogą wystąpić alergie skórne.
Jeśli nie wiesz czy masz uczulenie na bluszcz, sprawdź: (potrzyj skórę na przedramieniu lub za uszami niewielką ilością liści BLUSZCZU – jeśli skóra zacznie Cię piec, swędzieć lub będzie zaczerwieniona tzn. BLUSZCZ nie jest dla Ciebie). Jeśli nie będzie żadnych zmian skórnych śmiało możesz zastosować nasz dzisiejszy przepis na MASECZKĘ PRZECIWZMARSZCZKOWĄ Z BLUSZCZU.
Saponiny BLUSZCZU są inhibitorami elastazy i hialuronidazy – czyli enzymów, które rozkładają włókna elastynowe.
BLUSZCZ hamuje zatem ten proces, działa stabilizująco na strukturę tkanki łącznej i spowalnia proces starzenia się skóry. Ponadto zmiękcza naskórek ułatwiając wnikanie substancji aktywnych w głąb skóry.
MASECZKA Z BLUSZCZU
➡2 łyżki rozdrobnionych liści bluszczu
➡1 łyżka oleju z lnianki (rydzowego)
Nakładamy na twarz (jeśli nie mamy uczulenia) na co najmniej 20- 30 minut.
MACERAT Z BLUSZCZU
➡1 część zmielonych liści bluszczu
➡5 części oleju ryżowego podgrzanego
Zostawiamy na 14 dni.
Maseczka wpływa na uelastycznienie skóry, powoduje jej wzmocnienie i ujędrnienie.
Kiedyś z ekstraktem z BLUSZCZU stosowane były kosmetyki antycellulitowe. Dziś wiemy, że efekty BLUSZCZU nie były zadowalające. Bo najlepiej na zastoje limfy działa masaż i ćwiczenia.